To pierwszy z moich wpisów o rejonie Jeziora Garda, kolejny poświęcę w całości przepięknej miejscowości Limone Sul Garda.
W rejonie jeziora Garda znajdziecie wszystko – klimatyczne miasteczka, wysokie góry w północnej części jeziora a równiny na południu, niezwykle czystą wodę i mnóstwo ścieżek rowerowych. Już wiem, że kolejny mój wypad w te okolice będzie z rowerami, bo ścieżki rowerowe znajdziecie tu na każdym kroku, a już niedługo wzdłuż całego jeziora.
Na nocleg wybraliśmy piękną miejscowość położoną na północy w górzystej części Limone sul Garda. Dzięki temu i położeniu naszego hotelu na zboczu budziliśmy się z cudownym widokiem na jezioro i góry.
Jak poruszać się wzdłuż jeziora? To już zależy od Was. Miasteczka są dobrze skomunikowane drogowo, choć drogi są wąskie i obowiązują tu ograniczenia do 50 km/h, przejazdy zatem nie są bardzo szybkie. My podczas pobytu wybraliśmy drogę wodną – promy kursujące między większością miasteczek nie są może tanie, ale zdejmują z głowy widmo braku miejsc na płatnych parkinach, a do tego umożliwiają podziwianie wszystkich miejscowości od strony wody. Pływając promem jesteście w stanie zwiedzić dziennie nawet do 4 miasteczek, a wybierając za dodatkową opłatą połączenia speed promem, zapewne jeszcze więcej.
Dziś w kilku słowach i wielu zdjęciach o miejscowościach które udało nam się zwiedzić 🙂
Limone sul Garda
Ta niewielką miejscowość otaczają z każdej strony wysokie góry. Pełno tu urokliwych uliczek, położonych na zboczach gajów oliwkowych i limoncello w przydrożnych sklepikach. Jak tylko tu będziecie zwróćcie uwagę na oznaczenia ulic i numery domów, wszystkie są wykonane ręcznie i są na nich namalowane cytryny.
Będąc w Limone sul Garda przejdź się uliczkami w centrum, promenadą oraz dojdź do pięknej żwirowej plaży na południu miasteczka. Wybierając zaś hotel wybierz ten w widokiem na jezioro, może być położony kawałek od centrum nieco wyżej.
Riva del Garda
Riva leży na samej północy jeziora Garda. W tej części Jeziora Garda zawsze nieco bardziej wieje wiatr, warto o tym pamiętać jeśli wybieracie się w chłodniejszych miesiącach.
To nieco większe miasto niż Limone sul Garda, ale również urokliwe z mnóstwem ciekawych uliczek i zakamarków. Warto tam po prostu zabłądzić, zajść do portu, przejść się wzdłuż wybrzeża. Tu znajdziecie też mnóstwo ciekawych restauracji czy miejsc na kieliszek wina, to też dobra baza wypadowa do zwiedzania całego rejonu. Do Rivy dopłyniecie wspominanym już przeze mnie promem, kończą one tu swoją trasę.
Torbole
Do odwiedzenia tej miejscowości zostaliśmy skuszeni przez wpisy na blogu Natalii z Italia by Natalia. Jest to mniejsza miejscowość nieopodal Rivy, ale już nie tak urokliwa jak inne które oglądaliśmy. Uważam że można ją spokojnie ominąć zwiedzając te okolice. Znajdziecie tu bardzo długie wybrzeże, kilka uliczek, kilka knajp i wielkie wiatrzysko które fakt, jest fajne dla windsurferów, których w tym rejonie jest naprawdę sporo.
Desenzano del Garda
To naprawdę ładna miejscowość na południu jeziora Garda. To tu promy wyruszają w swoją długą podróż na północ, a my zawitaliśmy tu po to, aby dopłynąć do Sirmione leżącego nieopodal. W pobliżu portu znajdziecie naprawdę duży parking płatny, a do Sirmione dotrzecie stąd w niespełna 30 minut promem. Warto jednak zwiedzić tu nieco więcej, na piechotę lub rowerem. W pobliżu portu znajdziecie też sporo restauracji i fajnych sklepów.
Sirmione
To niepowtarzalna miejscowość, do której dotarliśmy od strony wody. Można oczywiście dojechać do miasta samochodem ale prowadzi tu wąska zakorkowana droga, a na miejscu jest bardzo mało miejsc parkingowych.
Miejscowość Sirmione leży na południu jeziora Garda, na cyplu wcinającym się w jezioro. A zresztą doskonale widać to na zdjęciu, które zrobiłam z zamkowej wieży. Mieliśmy tu naprawdę ekspresowe tempo zwiedzania, 40 minut do powrotnego promu w ciągu których weszliśmy do zamku, zrobiliśmy zdjęcia i przeszliśmy się szybko uliczkami starego miasta tego pięknego miasteczka. Z perspektywy żałuję, że nie spędziliśmy tu więcej czasu, nie zjedliśmy pysznych lodów, nie usiedliśmy na obiad w jednej z restauracji. Tu na pewno warto spędzić kilka godzin.
Malcesine
Malcesine przywitało nas deszczowo, dlatego musieliśmy ograniczyć tu zwiedzanie do minimum, a szkoda bo jest co oglądać. To piękne nadmorskie miasteczko leży w północnej części jeziora, na prawym jego brzegu. Z Malcesine możecie wjechać kolejką linową na szczyty gór do Monte Baldo. Niestety przez niekorzystną pogodę nie skorzystaliśmy z tej atrakcji, więc musimy tam wrócić, tym bardziej że od stacji pośredniej do Monte Baldo wjeżdża się na górę jedynym na świecie wagonikiem, który obraca się powoli wokół własnej osi i tym samym umożliwia podziwianie widoków i na góry i jezioro. Jeśli tylko znajdziecie czas na tą atrakcję koniecznie z niej skorzystajcie.
Pamiętaj o obserwowaniu mnie na Facebooku i Instagramie
FACEBOOK I INSTAGRAM
Zobacz też:
– 10 rzeczy które musisz zrobić w Rzymie
1 comments
Przepiękne widoki <3 Uwielbiam połączenie wody i gór.