Jeśli mieszkacie w Warszawie lub okolicach prawdopodobnie znacie to miejsce. Pytanie tylko czy odwiedzacie? Ja owszem znałam Blue Cactus, wiele lat temu byłam tam nawet na jakimś drinku, ale dotychczas nie miałam okazji próbować tutejszej kuchni. Przyszła pora aby odwiedzić Restaurację, spróbować tutejszych dań i podzielić się z Wami na blogu 😉
WYSTRÓJ
To prawdziwa feria barw i kolorów, jak przystało na restaurację w meksykańskim stylu. Kolorowe mozaikowe stoły, kolorowe krzesełka, wszystko jest tu pełne barw i energetyczne. Jednym się może podobać bardziej innym trochę mniej, ale jest w klimacie, a o to głównie chodzi. W pierwszej chwili usiedliśmy w restauracji w środku, jednak po namyśle zdecydowaliśmy się przenieść do ogródka, to zawsze lepsze rozwiązanie ze względu na światło i zdjęcia potraw, które dla Was robię. W obu miejscach było przyjemnie.
KUCHNIA
Na dzień dobry zaproponowano nam aperitif w postaci cytrynowej wódki/likeru. Tym razem podziękowaliśmy, głównie ze względu na fakt prowadzenia samochodu, ale duży plus za propozycję tuż po zajęciu miejsca przy stoliku;)
Otrzymaliśmy karty, kelner przyniósł karafkę wody (z tego co zauważyłam to też standard w tej restauracji – super!) i zaczęliśmy dumać co wybierzemy do spróbowania. Przy tego typu wizytach mamy z J. jedną zasadę – nie powtarzamy zamówienia, celowo zamawiamy różne dania aby móc spróbować jak najwięcej.
W pierwszej kolejności zaciekawiło nas menu sezonowe – trafiliśmy na dania ze szparagów. Szparagi i meksyk – pomyślałam, że to nietypowe zestawienie, a mimo to kucharzom udało się przygotować kilka ciekawych pozycji. Po naprawdę długim namyśle zdecydowaliśmy się jednak na klasyki i wybór z głównego/stałego menu.
Zaczęliśmy od przystawek. Jako, że nasza wizyta wypadła podczas kolacji postawiłam na Domowej roboty chipsy kukurydziane w koszyczku (10 zł) oraz Guacamole Małe (5 zł), J. natomiast wybrał bardziej konkretne danie czyli Wings of Fire – pikantne i chrupiące skrzydełka kurczaka w domowej roboty sosie Louisiana z tradycyjnym amerykańskim sosem Ranch, selerem naciowym i marchewką (19 zł). Oba wybory były niezwykle trafione, chipsy niezwykle kruche i delikatne, guacamole pyszne i lekko pikantne, ale…. skrzydełka były wręcz genialne. Skrzydełka pikantne ala meksykańskie znam głównie z mojej podróży do USA i tamtejszych restauracji (dania kuchni meksykańskiej są tam bardzo popularne), nawet odtworzyłam je ostatnio w przepisie na pikantne skrzydełka z kurczaka, ale te które jedliśmy w Blue Cactus były o niebo lepsze. Co ja bym dała za przepis na nie 😉
Przyszedł czas na dania główne. Tym razem postawiliśmy na Ja: Fajitas – marynowane krewetki smażone z papryką i cebulą, podane na gorącej patelni z Guacamole, Salsą Fresca, śmietaną, jalapeno i tortillami (51 zł), J.: Soft Tacos – ciepłe tortille pszenne wypełnione wołowiną, podawane z przesmażaną fasolą, ryżem meksykańskim, śmietaną i Salsą Fresca (44 zł).
Super jest to, że oba dania możecie zamówić w różnych wersjach – z wołowiną, wieprzowiną, kurczakiem a Fajitas także z krewetkami.
Jak oceniamy oba dania – bardzo dobrze. Bardziej smakowała nam fajitas ale głównie dlatego, że całość była bardziej pikantna – takie nasze preferencje. Chętnie kolejnym razem spróbujemy innych wersji obu dań.
OBSŁUGA
Muszę przyznać że obsługa jest niezwykle uśmiechnięta i miła, do pewnego stopnia także „wyluzowana” w pozytywnym tego sowa znaczeniu. Potrafią doradzić, interesują się czy smakuje danie, przyjdą zażartują. Dlatego restauracja w standardzie dolicza już 10% wartości rachunku jako dodatek za obsługę, tłumacząc się tym że starają się to robić na najwyższym poziomie – nie oszukują 😉
MOJA OPINIA
Restaurację w wielką przyjemnością oceniam na najwyższą z moich ocen. Na pewno tam wrócimy, koniecznie na skrzydełka ale nie tylko, jest tam bowiem tyle pysznych dań do spróbowania że na pewno warto. Jeśli zatem lubicie kuchnię meksykańską lub po prostu chcecie spróbować nowyh smaków, wybierzcie to miejsce na obiad lub kolację.
INFORMACJE PRAKTYCZNE:
Restauracja BLUE CACTUS
Adres: ul. Zajączkowska 11, Mokotów, Warszawa
Godziny otwarcia:
Pn – Śr 12:00 – 22:00
Czw – Pt 12:00 – 23:00
Sob 12:00 – 23:00
Niedz 12:00 – 21:00
Strona www: www.bluecactus.pl
1 comments
Blue Cactus to wieloletnia marka choć dla mnie troche za dużo rutyny. Ducha Meksyku w Warszawie odnalazłam w DosTacos gdzie kuchnią szefuje rodowita meksykanka. Natomiast najlepszą margarite (spicy mango) piłam w Yeye w Wilanowie. Tu kuchnia także poprawna.