Lubię odwiedzać nowe miejsca, a tym razem wizyta w restauracji Krew i Woda była strzałem w dziesiątkę. Od pysznej kolacji w tym miejscu zaczęłyśmy fantastyczne wydarzenie – konferencję See Bloggers 2016. Dzięki temu że restaurację odwiedziłam z Anią Spinki i Szpilki oraz Kasią Kuchnia Bazylii, miałyśmy okazję spróbować więcej niż jednego dania z karty.
LOKALIZACJA
Gdynia to nie jest moje miasto i znam ją naprawdę bardzo pobieżnie. Dlatego trudno mi ocenić samą lokalizację jako atrakcyjną bardziej lub mniej. Lokal znajdziecie przy ul. A. Abrahama 41 (róg ulic Abrahama i Armii Krajowej). Jedno wiem, całkiem niedaleko stąd nad morze, wystarczy kilka minut spaceru.
WYSTRÓJ
Krew i Woda to niewielki lokal w którym usiądziecie przy drewnianych stołach zaraz olbrzymiej półki z winami. Niewątpliwą zaletą jest tu oczywiście moja ulubiona…. otwarta kuchnia. Z naszego stolika mogłyśmy naprawdę sporo widzieć z tego co dzieje się w jej wnętrzu. Urzekł nas spokój kucharzy i metodyczne przygotowanie dań.
KUCHNIA
Krótka karta, niesamowicie brzmiące kompozycje dań. Ciężko było wybrać to jedno które wyląduje na stole. Moim pierwszym wyborem były mule, tym bardziej że kompozycja muli z wywarem homarowym wydała mi się być niezwykle interesująca. Niestety mule okazały się być na tyle popularne, że nie miałam okazji już ich skosztować. A więc zdecydowałam się na inne dania.
Na przystawkę zamówiłam śledź bałtycki po gdyńsku – 14 zł. Brzmiało ciekawie a karta dodatkowo mówiła że znajdę tam: pieczony i marynowany w domowej zalewie octowej / majonez chrzanowy z koprem / śmietana z jabłkiem i cebulą. Przystawka okazała się być najbardziej genialnym śledziem jakiego jadłam naprawdę od dłuższego czasu. Na górze śledź pieczony, poniżej kotlecik ze śledzia z pysznej octowej zalewie, do tego sos śmietanowy z jabłkiem i sos z chrzanem wasabi. Pychota.
Skoro mule wyszły, zdecydowałam się na Policzek wołowy konfitowany w gęsim tłuszczu – 42 zł, boczek / kluski śląskie / szpinak / demi glace. Ta potrawa również okazała się przepyszna, niezwykle miękki i aromatyczny policzek, naprawdę duża porcja mięsa i pyszne dodatki. Przyznam się że nie zjadłam do końca tylko dlatego że brakło już miejsca w żołądku. Dziewczyny towarzyszące mi podczas kolacji zamówiły dwa zupełnie inne dania: Ania wybrała Tagliatelle z wołowiną smażoną – 39 zł, cukinia / marchew / cebula / prażone orzechy ziemne / czarny sezam / kolendra, a Kasia zdecydowała się na Risotto z kalmarami i krewetkami – 34 zł, gorgonzola / marchew / cebula / papryka / pieprz zielony / koperek. Próbowałam obu, każde z nich było inne, ciekawe i przepyszne. Jeśli jesteście ciekawi innych dań z menu zajrzyjcie na stronę www do menu.
OBSŁUGA
Bardzo miła obsługa, Pan doskonale znający menu i kartę win. Dyskretne podchodził i pytał czy smakowało. Można tylko pochwalić.
MOJA OPINIA
Restauracja Krew i Woda w Gdyni to fantastyczne jednak nie najtańsze miejsce. Uważam jednak że za tak pyszne dania można zapłacić odrobinę więcej. Jedynym minusem dla mnie była karta win – naprawdę droga nawet w wersji kieliszkowej. Do tego miejsca mam nadzieję wrócić podczas kolejnej wizyty w Gdyni 🙂
3 comments
Lokal wygląda świetnie! 🙂 Jestem pod wrażeniem. Szkoda, że na seebloggers na niego nie trafiłam, ale na tej ulicy chyba wcale nie byłam. Fakt faktem, że w Gdyni są naprawdę rewelacyjne knajpy! 🙂
Następnym razem musisz koniecznie się wybrać 🙂
Niesamowite miejsce. Zachwyciłam się najpierw nie będąc tam, tylko sobie przeglądałam na http://pomorskie-prestige.eu szukając jakiegoś fajnego miejsca na rodzinną uroczystość. No i jestem pod wrażeniem po wizycie i rodzina również. Wnętrza, klimat, wszystko piękne, ale najważniejsze- kuchnia. Nigdzie wcześniej tak dobrze nie zjadłam. 🙂