To jedna z bardziej prostych i popularnych zup które przygotowujemy w domu. Szczególnie popularna w okresie jesieni, kiedy kalafiory są świeże i dostępne w każdym sklepie. Do jej przygotowania nie zużyjecie całego kalafiora, chyba że gotujecie naprawdę duży garnek dla bardzo licznej rodziny. Ja dla 2 osób przygotowuje mniej więcej 4 porcje, wiem bowiem że wrócę do zupy za 2-3 dni, wtedy dokończę jej jedzenie podgrzewając zupę np w pracy.
Zapraszam także do innych przepisów na zupy z warzyw:
– zupa jarzynowa
– zupa pieczarkowa
– zupa grochowa w wersji fit
– pikantna zupa z pora i soczewicy
– zupa z zielonej soczewicy
– zupa cytrynowa
– sałatka z pieczonym kalafiorem
Ilość porcji: 4-5 porcji
Przygotowanie: 25 minut
Składniki:
– 500 g różyczek kalafiora
– 2 małe marchewki
– 4-5 ziemniaków
– pół cebuli
– 1 łyżka masła + 1 łyżka oliwy
– 1,5 litra bulionu warzywnego lub drobiowego, możesz wykorzystać mój przepis na rosół
– 4-5 łyżek śmietany 18%
– 2 łyżki posiekanego koperku
– sól, pieprz
Przygotowanie:
- Kalafiora pokrójcie w niewielkie różyczki. Ich wielkość powinna zmieścić się na dużej łyżce, wtedy zupa będzie „wygodna” w jedzeniu.
- Pokrójcie pozostałe warzywa – marchewkę w półplasterki lub kostkę, ziemniaki w kostkę, cebulę posiekajcie w drobną kostkę.
- Na oliwę i masło wrzucić cebulę, zeszklić ją i dodać marchewkę. Smażyć ok 2 minut i dodać ziemniaki. Dodać kalafiora i smażyć kolejne 2 minuty, doprawić solą i pieprzem, po czym wlać gorący bulion.
- Przykryć zupę i gotować 20-25 minut, aż różyczki będą miękkie.
- Śmietanę zahartować gorącą zupą – do miseczki ze śmietaną dodać kilka łyżek zupy, wymieszać, dodać jeszcze trochę gorącej zupy, wymieszać i wlać wszystko do garnka. na koniec dodać drobno posiekany koperek, w razie potrzeby doprawić zupę solą i pieprzem i podawać.
SMACZNEGO!
3 comments
Gotuję tą zupę juz czwarty raz i jest przepyszna ! Czasem zmieniam proporcje, w zależności od tego co mam w lodówce ale zawsze wychodzi obłędnie ! Niby zwykła kalafiorowa a uwielbiam ją !
bardzo się cieszę że smakuje 🙂
Uwielbiam kalafiora, często robię zupy kremy albo jarzynowe z dodatkiem kalafiora, ale tak jeszcze nie próbowałam 😀 Czyli już wiem co będzie w poniedziałek na obiad 😉