Uwielbiam sama robić oliwy smakowe. Używam ich do sałatek, czasem do smażenia oraz do pizzy. Wykonane samodzielnie są dużo lepsze oraz tańsze w wykonaniu, niż gotowe propozycje na półkach sklepowych. Moje ulubione to oliwa z czosnkiem, oliwa z papryczką i oliwa z ziołami.
Polecam Wam także inne ciekawe przepisy:
– masło czosnkowe
– masło ziołowe
Przygotowanie: ok 10 minut
Składniki:
– butelka ok 1 l oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
– 4 ząbki czosnku
– 10-15 suszonych papryczek chilli
Zacznijcie od przygotowania 2 buteleczek do oliwy.
Do pierwszej buteleczki wkładam papryczki chili, część z nich rozbijam uprzednio w moździerzu. Do kolejnej wkładam 4 ząbki czosnku, pokrojone na mniejsze kawałki. Do buteleczek wlejcie oliwę tak aby zakryła wszystkie zioła. Odstawcie na kilka dni aby oliwa przeszła smakiem. Smacznego!
KILKA PORAD:
Do przygotowania oliwy lepiej używać suszonych składników takich jak zioła czy chilli. Świeże chilli może zacząć się psuć i daje czasem dużo mniej aromatu. Raczej nie polecam świeżej bazylii czy innych ziół – jeśli zużyjecie trochę oliwy i zioła się odsłonią szybko pojawi się pleśń. Ze świeżych produktów najlepiej sprawdzi się rozmaryn.
Macie swoje sposoby na pyszne smakowe oliwy? Chętnie wykorzystam i Wasze przepisy.
17 comments
pięknie wyglądają, ja jeszcze nigdy nie robiłam takiej oliwy,. ale to faktycznie łatwe.
Nie wolno smażyć na oliwie extra virgin, jak już coś to na oliwie z wytloczyn. Tak samo jak na wszystkich pozostalych o duzej zawartości NNKT np. oleju slonecznikowym. Gotować tak, smażyć nigdy.
oczywiście że można smażyć, pod warunkiem że nie osiągasz temperatury wyższej niż 220 st C, co w kuchni jest trudne. To że nie powinno się smażyć na oliwie jest swoistym zabobonem.
Też tak robię 🙂
Ja się właśnie przymierzam do smakowych oliw homemade edition – fajne buteleczki 🙂
Buteleczki przepiękne, zdradzisz jaka jest ich cena? 🙂
Kosztują bardzo rozsądnie – z tego co pamiętam 9,80 za jedną.
To rzeczywiście rozsądna cena 🙂
Od wczoraj za mną chodzi przepis na własne smakowe oliwy, ale ciągle zapominałam go sprawdzić. Twój wpis idealnie się wpasował czasowo, dziękuje! 🙂
Yummy & piękny!
uwielbiam takie oliwy w kuchni, sama nierzadko robię. Podoba mi się wresja z tymiankiem!
Ależ śliczne karafeczki! 🙂 Oliwy smakowe (a właściwie to oleje bo ja robię z oleju rzepakowego – ma więcej omega-3 niż oliwa) też robię i są super 🙂
Mam pytanie odnośnie przechowywania, w lodówce, czy poza? Jak długo będzie dobra?
Przechowuję zawsze w szafce w zacienionym miejscu. Należy ją korkować lub zakręcać – wtedy posłuży dłużej. Ja przechowywałam najdłużej ok 1 miesiąca. Jeśli zużyjesz już część oliwy zioła które wystają ponad jej poziom mogą pleśnieć – trzeba na to uważać.
Ja też robię oliwy smakowe tylko z suszonych przypraw. Jakiś czas temu robiłam ze świerzych i często jełczały mi albo pleśniały a teraz nie mam tego problemu. Przypraw urzywam suszonych a czosnek w granulkach i jestem zadowolona.
Wszystkim życzę tego samego.
Oczywiście przechowuje w lodówce.
Oliwy przygotowane ze świeżego czosnku spożywamy do tygodnia i przechowujemy koniecznie w lodowce! Tak przygotowane oliwy smakowe to najlepszy sposób na wyhodowanie jadu kiełbasianego, z czego wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy. Szczególnie świeży czosnek, ze względu na swoja niska kwasowość, przechowywany w oleju lub oliwie w temperaturze pokojowej stwarza idealne warunki do wytwarzania toksyny jadu kiełbasianego . Nie zapominajmy, ze oliwy smakowe, które spotykamy w handlu maja odpowiednie konserwanty, które chronią nas przed rozwojem niebezpiecznych bakterii